piątek, 19 czerwca 2015

Za co chwalić?

Koniec roku już tuż, tuż. Dzieci dostaną świadectwa. Dumnie je zaniosą do domu i pokażą rodzicom. Ci zaś pochwalą swoje dzieci mówiąc, jakie to są inteligentne. (tak, wiem że nie wszystkie dzieci się pochwalą świadectwami i nie wszyscy rodzice pochwalą swoje latorośle...).
I to będzie błąd. Nie chodzi mi o to, że chwalenie jest nieodpowiednie. Chwalić dzieci warto i należy. 
Pytanie tylko, za co je chwalić?
Amerykańska psycholożka Carol Dweck propaguje ideę rozróżnienia dwóch postaw życiowych (czy, jak kto woli sposobów myślenia o sobie i świecie - ang. mindset).
Dweck bada i opisuje fixed mindset - sposób myślenia o sobie zakładający niezmienność swoich cech, możliwości i growth mindset - myślenie, że możemy się rozwijać - jeżeli zdecydujemy się na wysiłek.
Myślenia o sobie i świecie dzieci uczą się poprzez to, jak wobec nich zachowują się dorośli. W filmiku poniżej przedstawiony jest jedne z eksperymentów Dweck. Dwie grupy dzieci poproszono o rozwiązanie prostego testu. Następnie dzieci w pierwszej pochwalono za inteligencję, jaką wykazały się rozwiązując test, zaś drugą grupę pochwalono za wysiłek, jaki dzieci włożyły w pracę. W kolejnym etapie zaproponowano dzieciom rozwiązanie jeszcze jednego testu. Tym razem dzieci mogły wybrać łatwiejszą lub trudniejszą wersję. Dzieci pochwalone za inteligencję zdecydowanie wybierały test łatwiejszy. Dzieci chwalone za wysiłek w 94% wybrały trudniejszy test! Dlaczego? Carol Dweck wyjaśnia: "Dziecko (lub dorosły) słyszy: o, myślisz o mnie, że jestem szczególnie inteligentny. To we mnie cenisz. Lepiej więc nie będę robił niczego, co może podważyć tę opinię. W rezultacie dziecko wybiera myślenie o sobie jako niezmiennej postaci, unika ryzyka w przyszłości i zamyka się na rozwój swoich zdolności".
Jeżeli mówimy o wynikach, jako rezultacie wysiłku to oznacza to, że dokładając starań możemy osiągnąć więcej. Zaczynamy myśleć o sobie, jako o kimś, kto może rozwijać swoje zdolności jeśli będzie coś robił w tym kierunku.
W dalszym ciągu eksperymentu dzieci wypełniały test, którego nie można było rozwiązać. Znowu te chwalone za inteligencję rezygnowały szybciej i były bardziej sfrustrowane. Te pochwalone za wysiłek pracowały dłużej, ciężej i znajdowały w tym więcej zadowolenia. Ostatnim etapem były wypełnienie testu o takie samej trudności, jak pierwszy. Wyniki były znaczące. Wyniki dzieci chwalonych za wysiłek były o 30 % wyższe w porównaniu z pierwszym testem. Wyniki dzieci z drugiej grupy były niższe o 20%.
Przypomnijmy, jedyne co różniło dzieci w dwóch grupach to to, za co były chwalone!
Jeżeli więc chcemy aby nasz dzieci dokładały starań, rozwijały się (swoje zdolności, umiejętności) to doceniajmy ich wysiłki, mówmy o tym, ile pracy włożyły. To będzie dla nich przydatniejsze i ważniejsze niż nasz zachwyt nad inteligencją, który może zamknąć im drogę do rozwoju.
Artur Brzeziński


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz